Muzyka na pogrzeb humanistyczny - wybór celebrantki Emilii Mandes
Muzyka towarzysząca ceremonii pogrzebowej coraz częściej odzwierciedla osobowość i pasje Zmarłego. Od majestatycznego Bolero Ravela, przez tradycyjne pieśni żałobne, po zaskakujące wybory, jak Heart of Glass czy Planet Caravan – dźwięki te mogą być wyrazem zarówno smutku, cierpienia, jak i radości życia. Emilia Mandes, celebrantka humanistyczna, dzieli się inspirującymi historiami, które pokazują, jak muzyka może ożywiać wspomnienia w czasie ceremonii ostatniego pożegnania.
CELEBRANTKA EMILIA MANDES
Projektuję i prowadzę Czułe Pożegnania. Jako pierwszy w Polsce Coach From Grief to Gratitude™ (Od Żałoby do Wdzięczności) łączę wiedzę dotyczącą przeżywania i radzenia sobie ze stratą z umiejętnościami mojego drugiego zawodu – lektorstwa i wokalistyki. Dźwięk jest dla mnie niezwykle ważnym medium w budowaniu narracji pożegnania i podkreśleniu duchowego wymiaru misterium śmierci.
MUZYKA NA POGRZEB - WYBÓR EMILII MANDES
Coraz częściej jest oczywiste, że na pogrzebie wybrzmi muzyka, która była bliska zmarłemu. Czasami jest to jeden jedyny ulubiony utwór, np. Bolero Ravela. Trwa on ponad 15 minut i to wystarczyło, by towarzyszyć konduktowi z miejsca pożegnania do miejsca pochówku.
Czasami następuje powrót do tradycyjnych pieśni pożegnalnych, takich jak Żegnam cię, mój świecie wesoły. Wspaniałe wykonanie zawiera w sobie emocjonalną opowieść o życiu i śmierci.
Czasami wybory są dość nieoczekiwane, wcale nie smutne, jak byśmy się spodziewali. Zdarza się, że w trakcie ceremonii śpiewamy je wspólnie albo zachęcają do stworzenia przez żałobników kręgu i otoczenia Rodziny ciepłą życzliwością.
Albo pomagają wykrzyczeć cierpienie poprzez utwory heavy metalowego zespołu Panthera, czy piosenki Whitney Houston I will always love you zaistniało nie tylko w trakcie pogrzebu, ale i dzień wcześniej, gdy Bliscy zgromadzili się w rodzinnym domu Zmarłego, by przy Urnie wypić ceremonialne kakao.
A czasami niosą żałobników w stronę życia, jak choćby Heart of Glass – utwór, przy którym Pan Dariusz uwielbiał tańczyć ze swoją ukochaną Żoną, czy Rivers of Babylon. Te najczęściej znajdują swoją przestrzeń na koniec, gdy to co najtrudniejsze w pożegnaniu, jest już za nami. Wtedy taki utwór pomaga nam wrócić do życia, bo co innego pozostaje?
Monodia - Żegnam cię mój świecie wesoły
The Sound of Silence (Instrumental)
Pantera - Planet Caravan
Dorota Osińska - Już czas
Whitney Houston - I Will Always Love You
Perfect - Niepokonani
Rod Stewart - Sailing
Vitamin Piano Series - Hero of the Day (Metallica)
Marek Grechuta - Dni, których nie znamy
Breakout - Kiedy byłem małym chłopcem
Leonard Cohen - Tonight Will Be Fine
Blondie - Hearth of Glass
Boney M. - Rivers of Babylon
Maurice Ravel - Boléro
Uwielbiam dobierać muzykę, która oddaje charakter najważniejszej osoby tego dnia. Słuch jest jednym ze zmysłów, który pomaga zachować w pamięci naszych Bliskich. Dlaczego nie zagrać tego, co było – i nadal może być – ważne?
Izabela Jachnicka
Tworzę i prowadzę pogrzeby humanistyczne w duchu „slow farewell”. Spokojne, piękne, osobiste ceremonie nastawione na przeżycie pożegnania z ukochaną osobą w bezpiecznej, empatycznej atmosferze.
Pracuję w oparciu o współczesną wiedzę na temat żałoby. Wykorzystuję rytuały ułatwiające wspólne wyrażanie emocji i wzmacniające poczucie wspólnoty.
Pamiętaj! Wybierając mistrza ceremonii pogrzebowej wybierasz towarzysza i przewodnika tej trudnej drogi. Ważne więc, aby jego filozofia życiowa i wrażliwość odpowiadały Twojej wrażliwości.